Przez te blisko sześćdziesiąt lat festiwal gościł prawie wszystkich najwybitniejszych muzyków jazzowych z całego świata. Wśród najsłynniejszych z nich wymienić trzeba Milesa Davisa, Raya Charlesa, Theloniousa Monka, Dizzy’ego Gillespiego, Duke’a Ellingtona, Benny Goodmana, Dave’a Brubecka, Wyntona Marsalisa, The Manhattan Transfer, Bobby’ego McFerrina, Chicka Coreę, Herbiego Hancocka, Keitha Jarretta czy Michaela Petruccianiego.
Tysiące muzyków, blisko pół miliona widzów, to bezsprzecznie olbrzymi dorobek tego polskiego święta jazzu. W roku 2017 Fundacja Jazzarium będąca organizatorem Warsaw Summer Jazz Days podjęła się reanimacji Jazz Jamboree.
Większość festiwali organizowanych jest „pod” uznane już nazwiska. Podstawowym więc założeniem „nowego” Jazz Jamboree jest odmłodzenie festiwalu i powierzenie go właśnie młodym. Pod hasłem „Druga Fala Polskiego Jazzu” bohaterami będą nowe wschodzące gwiazdy, nie w konfrontacji z zagranicznymi tuzami a współpracujące z nimi w specjalnie zainicjowanych projektach. Na festiwal zapraszani są liderzy współczesnego jazzu, wielkie indywidualności które będą pracować z młodymi polskimi muzykami w rozmaitych składach i projektach. Liderzy dostaną możliwość komponowania specjalnych utworów, które będą wykonywane i nagrywane na festiwalu. Da to możliwość wydawania płyt, które mogą być dobrą rekomendacją na świecie dla tych młodych wykonawców. Również będą czynione starania aby takie projekty (liderzy-gwiazdy z Polakami) mogły być prezentowane na zagranicznych festiwalach. W dawnych latach Jazz Jamboree pełniło rolę środowiskotwórczą, ostatnio straciło tę funkcję i nadszedł już czas aby przywrócić ją dla młodych.